Blizna po cięciu cesarskim to często pomijany temat, nie tylko przez lekarzy, ale i same kobiety. Odpowiednie postępowanie na każdym z etapów gojenia się blizny ma ogromne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania po porodzie, a także przyszłych planów prokreacyjnych.
Blizna – co to takiego?
Podczas cięcia cesarskiego zostaje przerwana m.in. ciągłość skóry. Organizm, traktując ranę jako uszkodzenie wymagające interwencji, uruchamia szereg mechanizmów odpowiedzialnych za formowanie się skrzepu, aby zatamować krew. Następnie rana oczyszcza się i przygotowuje do gojenia. Blizną nazywamy nagromadzenie się włókien kolagenowych w celu gojenia się uszkodzonego miejsca.
Postępowanie z blizną po cięciu cesarskim
Rana w pierwszych dobach po zabiegu wymaga pielęgnacji ze strony pacjentki. Bezpośrednio po zdjęciu opatrunku, ranę należy dokładnie umyć i osuszyć (najlepiej jednorazowym, papierowym ręcznikiem). Toalety rany pooperacyjnej najlepiej dokonać pod prysznicem z użyciem szarego mydła, które ma właściwości delikatnie wysuszające, a co ważne, nie powoduje uczuleń. Nie należy obawiać się dokładnego mycia. Nie używamy do tego celu gąbki, która nie jest polecana, ponieważ mogą gromadzić się w niej bakterie. Szwy, niezależnie od tego czy są wchłanialne czy nie, nie rozpuszczą się w czasie toalety rany, o co często obawiają się pacjentki.
W trakcie gojenia , starajmy się jak najczęściej odsłaniać ranę, tak, aby miała ona jak najwięcej kontaktu z powietrzem. Stąd zalecana jest bielizna tzw. chirurgiczna, która ma budowę siateczkową, przepuszcza powietrze (co jest korzystne również ze względu na odchody połogowe). Dodatkowo należy taką bieliznę nosić powyżej lub poniżej rany, tak, aby nie podrażniała miejsca operowanego.
Jeżeli rana goi się prawidłowo, jest to nasze jedyne postępowanie do całkowitego zagojenia, które trwa najczęściej około 14 dni. Jeśli zaś rana brzydko pachnie, jest zaczerwieniona, sączy się z niej ropna wydzielina bądź krew – skontaktuj się ze swoją położną środowiskową bądź lekarzem. Nie bagatelizuj swoich obaw.
Etapy gojenia się rany:
Etap I – to faza zapalna, która trwa zwykle 48 -72 godzin, towarzyszy jej często zaczerwienienie i delikatny obrzęk
Etap II – to faza proliferacyjna trwająca zwykle 10-14 dni, polega na odtwarzaniu bariery naskórka oraz wzmocnieniu tkanki w miejscu nacięcia
Etap III – to faza remodelingu obejmująca gromadzenie się włókien kolagenowych, które stają się rusztowaniem dla blizny, faza ta trwa kilka miesięcy do 2 lat w przypadku blizny po cięciu cesarskim
Nasz program pracy nad blizną obejmuje IV etapy:
Etap 0 – prawidłowa pielęgnacja rany pooperacyjnych od pierwszych chwil. Etap ten został opisany powyżej.
Aby blizna miała jak najmniejszy wpływ na nasz organizm, należy odpowiednio z nią pracować. Jednym z ważnych elementów jest szybkie uruchomienie zaraz po cięciu cesarskim (np. 6 lub 8 godzin po wykonaniu cięcia cesarskiego) . Aby blizna mogła się dobrze formować, potrzebuje ruchu i aktywności ze strony kobiety. Krótki spacer, toaleta rany oraz delikatne ćwiczenia jeszcze w szpitalnym łóżku to doskonały start do pracy nad blizną.
Etap I – codzienna mobilizacja blizny i automasaż
Po co w ogóle mobilizować bliznę? Zapominamy o ważnej kwestii dotyczącej naciętej skóry. Powstała blizna powoduje przykurcz i ściąganie skóry. W początkowych dobach często wymusza to pochyloną sylwetkę. Rozciąganie bowiem wywołuje obawę o rozejście się blizny oraz dyskomfort „ściągania skóry”. Długotrwałe naciąganie tkanki w tym miejscu nieświadomie wymusza zmianę naszej postawy, co w przewlekłym stosowaniu powoduje problemy z bólem pleców i szyi.
Brak mobilizacji blizny ma również niekorzystny wpływ na pęcherz moczowy znajdujący się w bliskim sąsiedztwie uszkodzonej tkanki. Często dochodzi do zrostów, które nie są bez znaczenia dla przyszłych planów prokreacyjnych.Celem pracy z blizną jest jej uelastycznienie, prewencja przed powstawaniem zrostów, a także profilaktyka przyjmowania nieprawidłowej postawy ciała. Praca z blizną spowoduje również poprawę jej wyglądu, o co przede wszystkim walczą kobiety.
Blizna po cięciu cesarskim, choć zredukowana jest obecnie do jak najmniejszego, koniecznego nacięcia, pozostawia ślad na całe życie. Dbając jednak o jej prawidłową pielęgnację już od pierwszych chwil, można zdecydowanie zniwelować odznaczający się od reszty skóry kolor i strukturę. Nie łudźmy się jednak, że blizna zniknie całkowicie. Na rynku dostępnych jest wiele metod wpływających na kondycję i wygląd naciętej skóry. Żadna z nich nie potrafi uczynić bliznę niewidoczną.
W czasie terapii zostanie wykonana mobilizacja oraz nauka automasażu. Regularność i konsekwencja dają najlepsze efekty.Etap II – wzmocnienie terapii poprzez użycie silikonowych plastrów
Możemy pracować na bliźnie pozostając na etapie I, czyli mobilizacji blizny oraz automasażu. Chcąc jednak wpłynąć mocniej na strukturę i kolor blizny, warto uzupełnić terapię o stosowanie silikonowych plastrów. W połączeniu z etapem I spowodują zwiększenie elastyczności blizny, czyli zwiększenie jej ruchomości. Będą wpływać również na spłycenie oraz powodować jaśnienie blizny. Dadzą więc lepszy efekt wizualnie.
Etap III – wzmocnienie terapii poprzez użycie kinesiotapingu
Kolejną rzeczą, która dobrze wpływa na pracę nad blizną jest kinesiotaping. Odpowiednie oklejenie powoduje delikatne podniesienie skóry, a zarazem powięzi. Doskonale podtrzymuje efekty mobilizacji i automasażu.
Kompleksowa terapia blizny po cięciu cesarskim obejmuje wszystkie etapy. Można korzystać również z oddzielnie z etapu I, II i III.
Odpowiedz